Kliknij obraz, by obejrzeć go w powiększeniu
Włodzimierz Dolański urodził się 11 września 1886
roku w Jassach w Rumunii w rodzinie Józefa Dolańskiego
(emigranta, uczestnika Powstania Styczniowego) i Felicji z domu
Włodków. Dzieciństwo razem z trojgiem rodzeństwa i rodzicami
spędził w Bukareszcie, gdzie jego ojciec pracował jako inżynier
kolejnictwa. W wieku 10 lat Włodzimierz na skutek wybuchu
amunicji stracił wzrok i prawą dłoń.
W 1902 r. podjął naukę w Zakładzie Ciemnych we Lwowie. W szkole
szybko doceniono jego inteligencję, pracowitość i muzyczne uzdolnienia.
W 1908 roku z wyróżnieniem ukończył naukę we lwowskim Zakładzie
i rok później rozpoczął karierę pianistyczną. Królowa
rumuńska Carmen Sylva obecna na jednym z jego koncertów, uznając
talent jednorękiego, ociemniałego pianisty ufundowała mu
stypendium, umożliwiające dalszą naukę gry na fortepianie.
Włodzimierz Dolański koncertował w wielu europejskich miastach.
Otrzymywał bardzo pochlebne recenzje. Wielogodzinne ćwiczenia, uraz
lewej ręki oraz przebyte operacje przerwały jego muzyczną
karierę. Odnalazł jednak nową życiową pasję - postanowił pracować
dla niewidomych jako nauczyciel w szkole specjalnej. Zdał maturę
i rozpoczął studia filozoficzne na Uniwersytecie Jana Kazimierza we
Lwowie. Po rocznych staraniach otrzymał posadę nauczyciela muzyki i
matematyki we lwowskim Zakładzie Ciemnych. W 1924 r. został skierowany
na studia licencjackie z zakresu filozofii, psychologii i pedagogiki w
paryskiej Sorbonie, które ukończył z dyplomem tyflopsychologa w
1928 r. Za osiągnięcia naukowe i pracę społeczną Rząd Francji nagrodził
go Złotą Odznaką. Po powrocie do kraju na Uniwersytecie Warszawskim
zdał egzamin uzupełniający do stopnia magistra, a następnie, m. in. na
podstawie wyników pracy naukowej za granicą (dotyczącej zmysłu
przeszkód) w 1931 r. uzyskał tytuł doktora filozofii.
Rozpoczął pracę nauczyciela w Zakładzie dla Niewidomych w Laskach,
gdzie zamieszkał wraz z żoną. Kontynuował podjętą w czasie paryskich
studiów współpracę z organizacjami niewidomych we
Francji, Anglii i USA. W 1931 roku podczas I Kongresu Niewidomych w
Nowym Jorku wygłosił referat "Przybory szkolne w nauczaniu dzieci
niewidomych".
Dążył do zjednoczenia istniejących organizacji niewidomych, walczył o
uzyskanie dla osób z dysfunkcją wzroku należnych im praw i
miejsca w społeczeństwie. Wspierał tworzenie warsztatów i
stanowisk pracy dla niewidomych w przedsiębiorstwach ludzi
widzących. Wydawał czasopisma tyflologiczne. Jednocześnie kontynuował
pracę naukową w Państwowym Instytucie Pedagogiki Specjalnej w
Warszawie, współpracował z Polską Akademią Nauk. Cenne są
jego publikacje przedstawiające dokonania wybitnych niewidomych, m. in.
Heleny Keller (amerykańska głuchoniewidoma pisarka i działaczka),
Ludwika Vierne’a (niewidomy francuski kompozytor i organista)
oraz opracowania dotyczące różnych systemów pisma dla
niewidomych, w tym alfabetu Braille’a.
Z jego inicjatywy w 1946 roku powstał pierwszy ogólnopolski
związek zrzeszający niewidomych – Polski Związek
Pracowników Niewidomych Rzeczpospolitej Polskiej. Do nazwy
włączono słowo „pracowników”. W ten sposób
organizatorzy chcieli podkreślić, że nobilitacja niewidomych może
dokonywać się przez pracę, która umożliwia utrzymanie siebie i
rodziny. W 1950 roku Włodzimierz Dolański został zmuszony przez władze
PRL do rezygnacji z funkcji prezesa tego związku. W 1956 r. cofnięto
stawiane mu wcześniej zarzuty o współpracę z
„imperialistycznymi instytucjami”.
Mimo kolejnych bolesnych doświadczeń (śmierć pierwszej żony) nie
zaprzestał swej działalności na rzecz osób niewidomych. Wielkim
wyróżnieniem było honorowe, dożywotnie członkostwo w Światowej
Radzie Pomocy Niewidomym, które otrzymał w 1969 roku na
kongresie w Delhi. Pracował intensywnie niemal do ostatnich chwil
życia. Zmarł 11 marca 1973 roku w Warszawie, został pochowany na
cmentarzu w Laskach.
Jego hasło "Nic o nas - bez nas!" pozostaje drogowskazem i inspiracją dla środowiska osób niewidomych.
Adolf Szyszko – biograf i uczeń Włodzimierza Dolańskiego
wspominał: „Dla wszystkich, którzy mieli zaszczyt
osobiście Go znać, pozostanie na zawsze wzorem do naśladowania. W
młodzież, którą uczył, potrafił wpoić wiarę we własne siły i
możliwości życiowe niewidomych... Nie znam drugiego niewidomego,
który by w tym samym stopniu co doktor Dolański zasłużył na
głęboki szacunek, uznanie wdzięczność naszego środowiska.”